Tym razem postanowiłam upiec tort dla Taty na urodziny. Tort truskawkowo-kajmakowy. Wybranie motywu na dekoracje nie stanowiło problemu, gdyż Tata od zawsze związany jest z szeroko pojętą "wodą". Jednak z wykonaniem był większy problem, gdyż było wiele detali a to mój trzeci tort tego typu, więc nie mam wprawy, jednak się staram. Najpierw pomysł, potem "jakaś tam" wizja jak ma to wyglądać no i wykonanie.
Biszkopt:
5 jajek (ja dodałam 6 jaj)
3/4 szklanki cukru
3/4 szklanki mąki pszennej
1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
Białka oddzielić od żółtek, ubić na sztywną pianę. Potem stopniowo dodawać cukier, dalej ubijając. Dodawać po kolei żółtka, mąkę i wymieszać na jednolitą masę. Tortownicę a raczej tylko jej dno wyłożyłam papierem do pieczenia a następnie przełożyłam do niej ciasto.
Biszkopt piec w temperaturze 160 - 170oC około 30 - 40 minut.
Masa truskawkowa:
200 g śmietany 36%
1/4 szklanki cukru
100 g serka mascarpone
ok 300 g truskawek zmiksowanych (w moim przypadku mrożone z letnich zbiorów)
galaretka truskawkowa
Śmietanę ubić na sztywno na końcu dodać cukier, ser mascarpone i truskawki. Galaretkę rozpuszczamy w minimalnej ilości wody, tak aby tylko się rozpuściła. Studzimy i dodajemy do reszty wszystko razem miksując. Wstawiamy do lodówki by masa się stężała.
Drugą warstwę stanowi gotowa masa kajmakowa.
Dekoracje na tort wykonałam z jadalnej masy cukrowej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz