Przyznam szczerze, że od jakiegoś czasu marzy mi się tatuaż. Trudno mi jasno i zdecydowanie stwierdzić dlaczego i po co, ale co raz bardziej go chcę. Ale ale nauczona doświadczeniem z moich nastoletnich lat postanowiłam dać sobie jeszcze dwa lata zanim go zrobię. Uznałam, że jeśli przez te dwa lata nie zmienię zdania, to na moje okrągłe urodziny zrobię sobie taki prezent. Mam już kilka pomysłów, ale jeszcze nie do końca wiem w jakim miejscu miałby się on pojawić. Przeglądając neta w poszukiwaniu inspiracji i pomysłów znalazłam sporo ciekawych, fajnych, głupich i makabrycznych tatuaży. Patrząc na niektóre zastawiałam się jak można się w taki sposób oszpecić. Oto kilka inspiracji:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz