To jedno z najprostszych i najszybszych ciast jakie w życiu robiłam, a zarazem jest bardzo smaczne. Przepis dostałam od mojego kolegi jakiś czas temu i regularnie co jakiś czas je piekę .
W zależności od tego jakie owoce są aktualnie dostępne i na jakie mam ochotę. Owoce do ciasta mogą być takie jakie tylko zapragniecie, mogą też być mrożone, ciasto smakuje tak samo dobrze.
Składniki:
1 i 1/4 szkl. mąki
2 łyżki mąki ziemniaczanej
1 szkl. cukru
3 jaja
1/2 szkl. mleka
1/2 szkl. oleju
1 mała łyżeczka proszku do pieczenia
cukier wanilinowy
śliwki
Do miski wbijamy jaja, wsypujemy cukier, cukier wanilinowy, proszek do pieczenia oraz mąkę ziemniaczaną. Wszystko to miksujemy na gładką masę a następnie wlewamy olej i mleko, miksujemy. Mąkę należy przesiać i dodać do reszty składników, dokładnie zmiksować. Ciasto wylewamy do tortownicy 23 cm (można też piec w prostokątnej blaszce), a na wierzchu układamy pokrojone wcześniej śliwki. Piekarnik nagrzewamy do temperatury 150 stopni, wkładamy ciasto a następnie zwiększamy temperaturę do 180-200 stopni i pieczemy przez około godzinę. Zanim wyjmiemy ciasto sprawdzamy patyczkiem, czy nie jest jeszcze surowe.
Smacznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz